Ughhh jestem taka zbulwersowana tym co się dzisiaj stało,że muszę wam to opisać.No więc dziś rano wyszłam z psem na spacer.Wracając zobaczyłam jakieś 3 trzy baby.Z czego 2 z nich miały psy.Jedna miała jakiegoś okropnego prawie łysego jamnika,a druga miała większego od yorka (ale wyglądający jak on) przerośniętego okropnego zaniedbanego pseudo yorka.Co do tej ostatniej baby to poszła bo ona przez chwilę tylko głaskała tego szkaradnego kundla (tylko nie myślcie,że ja nie kocham kundelków,kocham,ale nie tego brzydala). No i my wracamy a tam nagle baby się zagadały i nie zobaczyły,że ten gnój rzucił się na mojego psa.Biedny Borys chciał uciec ( według mnie poprawnie,że tak chciał),ale smycze się zaplątały i bronił się ( według mnie to też poprawnie) .Baba od tego kundla darła się CHERRYY!!!!CHERRY!!!!!CHERRRYYYYYYYY!!!! MATKO BOSKA CHERRYYYY!!! Ja zdenerwowana obiegałam go,ale nie dałam rady bo psy cały czas się plątały (Borys cały czas chciał uciec).W tym czasie babsko od jamnika darło się do swojego jamnika TY NIE PODCHODŹ BO TEŻ W ŁEB OBERWIESZ!!!!!!! ,aż w końcu baba od tego gnoja wzięła go na ręce i odplątała smycze.Mój Boryna tak sie wystraszył.Potem odeszliśmy ja wzięłam psa,a idąc padły z okropnych starych ust baby od jamnika takie słowa do mnie,że myślałam ,że jej dupę urwę:TRZEBA MU KAGANIEC KUPIĆ!!!!! A potem jak odchodziłam to ona do mnie po chamsku TRZYMAJ TEGO PSA!!!!!! Boże głupota ludzka nie zna granic.Dwie stare BFF które uważały,że to wina mojego pieska.Skoro to ten gnój się na niego rzucił.Przysiegam wam,że jak babsko spotkam to tak nawtykam,że jej i gnoju i tej babie od jamnika,że im w dupska pójdzie.Sorry,że tak piszę,ale jestem taka zła,że na pewno im nagadam.Napiszcie mi proszę co wy o tym sądzicie.Co powinnam jej powiedzieć żeby się bała??
Cała akcja działa się tu na chodniku ja wracałam ze spaceru ze strony północno-wschodniej ( przez te pasy i tam jest taka bramka i szlaban niestety spotkałam je tu na chodniku obok ten choineczki gdzie stała baba od jamnika
Biedny Borys :'(
OdpowiedzUsuń